środa, 31 grudnia 2014

Prolog.

               Opowiadania w książkach są "idealne". Główny bohater ma tarapaty przez 300 stron książki, ale nagle w ostatnim rozdziale, na ostatnich 10 stronach wszystko naprawia, ratuje się i wychodzi z tarapatów. Życie tak nie wygląda. Nie wyjdziesz z tarapatów w 3 godziny. Jeśli kiedyś byłeś w więzieniu, będzie się to za tobą ''ciągnąć''przez całe życie. Jeżeli będziesz uciekać przed policją, oni zawsze będą cię szukać i próbować "zgładzić". Życie nie jest bajką, w której uratuje cie książę i zabierze do swojego wielkiego pałacu. Każdy przed czymś ucieka. Ja uciekam chyba już tylko przed sobą.
               Od trzech lat mam problemy. Jeżdżę  po kraju, a policja cały czas mnie szuka. Byłam już we wszystkich stanach w USA. Nigdzie dłużej niż miesiąc. Kiedy już się przez wyczaiłam musiałam uciekać.
               Tak wygląda moje życie. Wieczna ucieczka. Ale to się niedługo skończy...



__________________________________________________
Dziękuję za przeczytanie prologu ;*
Mam nadzieję, że się podoba.
Proszę o napisanie opinii co o tym myślicie <3
Szczęśliwego Nowego roku i Pijanego Sylwestra! :* 

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się. :D Na pewno będzie genialne. :3
    Życzę weny. :*
    Szczęśliwego nowego roku. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł na prolog :) na pewnk będę czytać :)) Dziękuję i wzajemnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie , czekam na więcej : )) .

    OdpowiedzUsuń
  4. Prolog jest w porządku, podoba mi się pomysł na to opowiadanie, chociaż mogę nie zgodzić się z początkiem - nie każdy bohater potrafi wyprostować swoje życie.
    Dwie rzeczy rzuciły mi się w oczy:
    "Kiedy już się przez wyczaiłam musiałam uciekać." - nie powinno być przyzwyczaiłam? Powtórzyłaś też słówko "tarapaty", które mogło być zastąpione jakimś synonimem.
    Pozdrawiam, Asuria ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł :) Będę czytać na 100% :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! Będę czytać! :)

    OdpowiedzUsuń